Superliga wraca do Tarnowa. W sobotę mecz z Zagłębiem Lubin

Po spotkaniu wyjazdowym przeciwko Górnikowi Zabrze, tym razem piłkarze ręczni Grupy Azoty Tarnów zaprezentują się na własnym parkiecie. Pod górę św. Marcina przyjeżdża Zagłębie Lubin, czyli poprzedni pracodawca dwóch obecnych zawodników beniaminka Superligi. Dla obu drużyn sobotnie zawody są szansą na zdobycie pierwszych punktów w sezonie.

Premierową kolejkę na pewno lepiej wspominają zawodnicy Marcina Markuszewskiego. Minimalna porażka z Górnikiem pokazała, że Grupa Azoty Tarnów może rywalizować na równych prawach w najwyższej klasie rozgrywkowej. Najwięcej problemów przeciwnikom sprawili: Jakub Kowalik i Łukasz Nowak. Boczni rozgrywający wzbogacili konto zespołu o 11 trafień. Z dobrej strony pokazali się również: bramkarz Patryk Małecki i lewoskrzydłowy Łukasz Kużdeba. Obaj do niedawna reprezentowali barwy Zagłębia Lubin.

Mecz z Górnikiem był dla nas pozytywnym sygnałem, ale uczulam chłopaków, że nie zmieniamy nastawienia i w każdym spotkaniu walczymy o punkty. Mamy dobrą sytuację kadrową, żaden z zawodników nie narzeka na zdrowie. Oczywiście podpytywałem Patryka i Łukasza o Zagłębie Lubin, natomiast obecnie trenerzy mają dostęp do materiałów wideo, dlatego nie było żadnych problemów z analizą gry najbliższego przeciwnika. Zdaję sobie sprawę, że dotąd nasza hala była prawdziwą twierdzą i chciałbym, żeby tak zostało również w Superlidze. Z tego co wiem bilety na sobotnie spotkanie, już niemal w całości zostały wyprzedane. Nie mam wątpliwości, że kibice pomogą nam w odniesieniu zwycięstwa – powiedział Marcin Markuszewski, trener Grupy Azoty Tarnów.

Z kolei Miedziowi w Kwidzynie przegrali różnicą pięciu trafień. Dolnoślązacy nie potrafili zatrzymać Daniela Pereta, który aż dziesięć razy posłał piłkę do ich siatki. Dodatkowo często musieli radzić sobie grając w osłabieniu, ponieważ uzbierali łącznie aż 16 minut kar. Wyróżnił się zdobywca pięciu bramek Marcel Sroczyk.

W Zagłębiu pojawiło się kilka nowych twarzy, ale generalnie z większością zawodników miałem okazję grać. Dla mnie sobotni mecz nie ma żadnych podtekstów, każdego przeciwnika traktuję identycznie. Obecnie gram dla Grupy Azoty Tarnów i tylko ten klub się dla mnie liczy. Uważam, że w pierwszym meczu pokazałem się z niezłej strony, chcę utrzymać dobrą formę w kolejnych grach. Teraz zagramy przed własna publicznością, co da nam dodatkowy atut – stwierdził Łukasz Kużdeba, lewoskrzydłowy Grupy Azoty Tarnów.

Spotkanie zostanie rozegrane w hali tarnowskiej PWSZ. Początek zawodów w sobotę 7 września o godz. 18.00.

(at)