Grupa Azoty Unia Tarnów w mocno okrojonym składzie różnicą trzech bramek pokonała Młodzieżową Reprezentację Polski. Spotkanie rozegrane zostało w systemie 3x20min. Nie zabrakło emocji, które – mimo tego, że był to mecz sparingowy – towarzyszyły nam do samego końca.
Tarnowianie rozpoczęli spotkanie doświadczonym składem, który tego dnia nie był jednak zbyt długi – z różnych powodów trener Liljestrand dysponował zaledwie 12 zawodnikami. Reprezentacja Polski z rocznika 2002 przyjechała natomiast do Tarnowa mocnym, pełnym składem.
Pierwsza bramka w meczu padła dopiero pod koniec 2. minuty, a jej autorem był Michał Słupski. Gra od samego początku była bardzo zacięta. Tarnowianom ciężko było oddać celny strzał z ataku pozycyjnego, ale za to skutecznie wykorzystywali błędy rywala. Po kliku minutach gra nieco się uspokoiła, a drużyny wymieniały się ciosami. Po 10 minutach mieliśmy 5:5.
Sytuacja przez kolejne minuty wyglądała bardzo podobnie i żadna z drużyn, mimo usilnych prób, nie wychodziła na prowadzenie wyższe, niż jednobramkowe. Pierwsza dwudziestominutowa tercja zakończyła się wynikiem 11:10 na korzyść gospodarzy.
W kolejnej części meczu oba zespoły miały duże problemy z wykończeniem akcji celnym trafieniem. W ciągu 7 minut drużyny dołożyły po zaledwie 1 trafienie [12:11]. Po tym czasie jednak mecz przyspieszył i w ciągu kilkudziesięciu sekund wynik zmienił się na 15:14.
W 16. Minucie drugiej tercji tarnowianie zaczęli przejmować inicjatywę i po raz pierwszy w tym meczu objęli trzybramkową przewagę [19:16]. Dwukrotnie mieli okazję powiększyć tę różnicę, ale sytuacji sam na sam nie wykorzystali najpierw Sasza Bushkou, a zaraz po tym Wojciech Dadej. Po 40 minutach zakończyła się druga tercja, a na tablicy wyników wyświetlał się rezultat 21:18.
Na początku ostatniej części meczu gospodarze po rzucie Aleksandra Pindy podwyższyli swoje prowadzenie do 4 bramek różnicy. Przez kolejne minuty tarnowianom udawało się utrzymywać wypracowaną przewagę, jednak w 48. minucie stopniała ona do różnicy 2 trafień [25:23].
Na 5 minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego wynik wynosił 28:25, ale losy spotkania nie były jeszcze przesądzone. Obu drużynom zależało na zwycięstwie tak, jakby rozgrywali mecz o stawkę, co często skutkowało niepotrzebnymi błędami.
W 57. minucie młodzieżowi reprezentanci Polski mieli jeszcze szansę na rzucenie bramki kontaktowej, ale efektowną interwencją w bramce popisał się Jakub Hołda. Tarnowianie nie odpuścili do końca i po trafieniu Jakuba Sikory w ostatniej sekundzie mecz zakończył się wynikiem 30:27.
Przed podopiecznymi Patrika Liljestranda w trwającym okresie przygotowawczym do rundy wiosennej PGNiG Superligi są jeszcze 3 mecze kontrolne (wyjazdowy z Gwardią Opole oraz domowe z ORLEN Upstream SRS Przemyśl i Handball Stalą Mielec) oraz wyjazd do Warszawy na 1/16 Finału PGNiG Pucharu Polski 19 stycznia.
Grupa Azoty Unia Tarnów – Młodzieżowa Reprezentacja Polski 30:27
Grupa Azoty Unia Tarnów: Małeczki, Liljestrand, Hołda – Sikora 5, Wojdan 4, Sanek 2, Bushkou 2, Dadej 4, Pinda 4, Kaźmierczak 2, Mrozowicz 2, Matsuura 5
