SZCZECIN ZDOBYTY!

Drużyna Grupy Azoty Unii Tarnów po ciężkim meczu i fenomenalnej końcówce zwyciężyła w wyjazdowym spotkaniu z Sandra SPA Pogonią Szczecin 21:27 i do domu wróci z 3 punktami!


Mecz rozpoczęła nieudana akcja tarnowian i celny rzut na bramkę Dawida Krysiaka. Oba zespoły od początku mocno pracowały w obronie, a karę 2 minut już w 5. minucie gry otrzymał Albert Sanek, natomiast pierwszą bramkę dla drużyny gości dopiero w 6. minucie zdobył najlepszy strzelec drużyny, Taras Minotskyi [2:1].


Po 10. minutach mieliśmy skromny wynik 3:2 na korzyść gospodarzy. 4 minuty później goście wyrównali – bramkę na 4:4 rzucił ze skrzydła Mateusz Wojdan. W 16. minucie Szczecinianie ponownie wypracowali sobie dwubramkowe prowadzenie [6:4], które dwie minuty później znowu zamieniło się w remis 7:7.


Na 5 minut przed końcem przy wyniku 9:8 o czas dla swojej drużyny poprosił trener tarnowian, Patrik Liljestrand, a niewiele ponad minutę później z tego samego przywileju skorzystał trener szczecińskiej Pogonii, Rafał Biały. Niecałe 3 minuty przed końcem pierwszej połowy za sprawą trafienia Patryka Kroka gospodarzom udało się wyjść na pierwsze w tym meczu trzybramkowe prowadzenie [12:9]. Wynik pierwszej części spotkania ustanowił Taras Minotskyi, rzucając bramkę na 13:11.


Po zmianie stron drużyny nadal skupiały się przede wszystkim na grze defensywnej i nie dopuszczały rywala do dobrych pozycji strzeleckich. W 38. minucie za faul na Tarasie Minotskim wykluczony został Adam Wąsowski, a sędzia podyktował rzut karny. Na linii 7. metra ustawił się Rennosuke Tokuda, a drużyna tarnowian miała kolejną szansę na remis. Rzut Tokudy obronił jednak bramkarz drużyny gospodarzy.


Remis tarnowianom zapewnił dopiero Shuichi Yoshida, a kilkanaście sekund później, w 40. minucie spotkania Mateusz Wojdan rzucił bramkę, która wyprowadziła jego zespół na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Minutę później mieliśmy już 14:16, ale szarżę tarnowian mogło zatrzymać jednak dwuminutowe wykluczenie dla Yoshidy.


Gospodarze wykorzystali grę w przewadze i na tablicy wyników w 43. minucie ponownie wyświetlał się remis [16:16]. W tym momencie gry jednak na ławkę kar na 2 minuty odesłany został Dawid Krysiak i role się odwróciły – kwadrans przed końcem na tablicy wyników widniał wynik 17:19.


Goście utrzymywali dwubramkowe prowadzenie przez kolejne minuty, a w 52. minucie podwyższyli je do 3 bramek różnicy. Szczecinianie mieli okację do złapania kontaktu do rywala na 6 minut przed końcem spotkania, jednak zarówno rzut karny, jak i dobitkę Jakuba Poloka obronił Casper Liljestrand. Rzut karny minutę później wykorzstał za to Kiryl Kniazeu i tarnowianie ponownie prowadzili 3 bramkami [20:23].


Równe 4 minuty przed ostatnim gwizdkiem wykluczony na 2 minuty został Łukasz Gierak, a Kiryl Kniazeu ponownie trafił z 7. metra. Czterobramkowe prowadzenie i gra w przewadze tarnowian wywołała w gospodarzach sporą presję. Od tej pory zaczęli popełniać błąd za błędem, a goście bezwględnie te je wykorzystywali. Mecz zakończył się wynikiem 21:27, a najlpeszym zawodnikiem spotkania został Patryk Małecki, który tego dnia bronił ze skutecznością na poziomie 46%!

Sandra SPA Pogoń Szczecin – Grupa Azoty Unia Tarnów [21:27]


Sandra SPA Pogoń Szczecin: Wiśniewski, Arsenic, Andrysiak – Krok 5, Krysiak 4, Gierak 3, Polok 2, Zaremba 2, Krupa 2, Wąsowski 1, Bosy 1, Rybski 1, Kapela, Starcevic
Grupa Azoty Unia Tarnów: Liljestrand, Małecki 1 – Minotskyi 7, Yoshida 6, Wojdan 3, Kużdeba 3, Kniazeu 2, Sanek 1, Pinda 1, Bushkou 1, Matsuura 1, Tokuda 1, Sikora, Kaźmierczak, Mrozowicz