Orlen Wisła Płock – nasz rywal w walce o półfinał PP

Wczoraj w południe w siedzibie Związku Piłki Ręcznej odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych Pucharu Polski kobiet i mężczyzn. Tarnowianie trafili na bardzo silnego rywala, którym będzie jeden z lepszych zespołów w Polsce oraz bardzo silnym zespół również na arenie europejskiej.

Popularni Nafciarze od wielu lat uznawani są z czołową ekipę na polskich boiskach szczypiorniaka. Według wielu ekspertów i kibiców Wisła Płock minimalnie ustępuje poziomem swojemu rywalowi z Kielc – Vive Tauronowi. Zespół kielecki od kilku lat niezmiernie rok po roku zdobywa mistrzostwo Polski oraz Puchar Polski, a jak duch krok w krok podąża za nimi właśnie płocki zespół.

Zespół prowadzi znany i ceniony w świecie szczypiorniaka, hiszpański trener Manolo Cadenas, który pracę w klubie łączy z prowadzeniem reprezentacji Hiszpanii. W zespole Orlenu znajdziemy oczywiście kilku Hiszpanów, dwóch Rumunów czy też Serbów. Zespół tworzy zgraną ekipę, ze spokojnymi zawodnikami z Półwyspu Iberyjskiego jak i też tych bardziej żywiołowych – czyli z Bałkanów.

Drużyna Cadenasa ciągle występuje na trzech frontach. Rozgrywki ligowe przeplata meczami Ligi Mistrzów oraz Pucharu Polski. Zwłaszcza za występy w elitarnej Champions League należy pochwalić zespół z Płocka. Drużyna Orlenu w rozgrywkach Ligi Mistrzów obecnie zajmuje czwarte, ostatnie miejsce, które daje miejsce w fazie pucharowej, zaznaczyć trzeba jednak, że Wisła rywalizuje w grupie śmierci, z takimi tuzami europejskiego szczypiorniaka jak FC Barcelona, KIF Koldnig czy niemieckim Flensburgiem-Hendewitt.

W dotychczas ośmiu spotkaniach tej fazy płocczanie zgromadzili dziewięć punktów, wygrywając 4 razy, raz remisując i trzy razy przegrywając. Na uwagę zasługuje pokonanie 6 grudnia słynnej Barcelony przed własną publicznością. Hiszpański zespół od czasu upadku Altetico Madryt na krajowym podwórku Katalończycy biją co nowe rekordy w ilości zdobytych bramek oraz liczbie goli straconych, na europejskiej arenie również Barcelona od dawien dawna nie zaznała smaku porażki, po mimo tego Orlen Wisła zdołała pokonać słyną Barcę z gwiazdami w składzie.

Do zakończenia fazy grupowej LM, Nafciarzom pozostały dwa spotkania, ciągle mają realną szansę na wyjście z grupy z drugiego miejsca i teoretycznie łatwiejszego rywala w dalszej fazie rozgrywek. W rozgrywkach ligowych jak do tej pory zawodnicy Cadenasa rozegrali 14 spotkań, bilans to 12 zwycięstw, remis oraz porażka. Bilans bramkowy 488-360, z 25 punktami na koncie Nafciarze są wiceliderami tabeli PGNiG Superligi Mężczyzn, ustępują Vive tylko o jeden punkt, Kielczanie jednak swój mecz rozegrają dopiero w sobotę.

W poprzednim spotkaniu Pucharu Polski Wisła wysoko pokonała Gaz -System Pogoń Szczecin 40-23. Tarnowianie, by dostać się do upragnionego ćwierćfinału pokonali wcześniej Czuwaj Przemyśl, Piotrkowianina Piotrków Trybunalski oraz Chrobrego Głogów. Jeszcze w niedzielę kilku zawodników Orlenu grało swój mecz na MŚ w Katarze w barwach reprezentacji Polski, a już wczoraj drużyna z Płocka rozgromiła w meczu wyjazdowym Azoty Puławy, który prowadzi niedawny jeszcze trener SPR-u Tarnów Ryszard Skutnik, 22-37.

Do najskuteczniejszych zawodników Wisły należą, rumuński skrzydłowy – Valentin Ghionea, który 105 goli w 22 meczach, drugi na liście najskuteczniejszych jest Serb Nemanja Zelenovic z 93 bramkami na koncie. Mecz pierwotnie w Tarnowie odbyć się miał 25 lutego, jednak ze względu na prośbę ze strony Wisły, zamieniono się terminami i 25 lutego odbędzie się mecz w Płocku, a 4 marca w Tarnowie. Zabieg ten bez wątpienia będzie korzystny dla płocczan, którzy 22 lutego we własnej hali zagrają z Flensburgiem w LM, trzy dni po meczu z SPR-em również na własnym parkiecie podejmą Górnika Zabrze w meczu ligowym.